Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nacjonaliści: pobudka

21 lutego 2015 | Plus Minus | Jan Maciejewski
autor zdjęcia: Andrzej Krauze
źródło: Plus Minus
Tekst ten otwiera ukazujący się pod koniec lutego 38. numer „Pressji” poświęcony polskiemu nacjonalizmowi – jego postępowemu oraz modernizatorskiemu obliczu. Poza tym w numerze: do czego potrzebni nam są nacjonaliści? Czy istnieje prawicowa literatura? Dlaczego Rafał Ziemkiewicz nie jest nowoczesnym endekiem?
źródło: Plus Minus
Tekst ten otwiera ukazujący się pod koniec lutego 38. numer „Pressji” poświęcony polskiemu nacjonalizmowi – jego postępowemu oraz modernizatorskiemu obliczu. Poza tym w numerze: do czego potrzebni nam są nacjonaliści? Czy istnieje prawicowa literatura? Dlaczego Rafał Ziemkiewicz nie jest nowoczesnym endekiem?

Pora uświadomić sobie zbrodnię zaniechania, która była udziałem polskich modernizatorów początku XX wieku. Pora, by polscy nacjonaliści wzięli na siebie odpowiedzialność i stali się podmiotem historii. 
Pora się obudzić.

Nacjonaliści byli pierwszymi, którzy rzucili otwarte wyzwanie polskiej tradycji politycznej, wrodzonej nam obojętności na nowoczesność. Jeżeli nacjonalizm był z góry skazany na porażkę, to my, współcześni Polacy, jesteśmy skazani na przyjmowanie modernizacji z zewnątrz – przyswajanie sobie lekcji dyktowanej przez kogo innego. Jeżeli natomiast mogło mu się udać, to drzwi do politycznej podmiotowości, polskiego wariantu nowoczesności, wciąż mogą być otwarte.

Żeby stać się podmiotem historii, Polacy muszą wziąć odpowiedzialność za to, co zrobili w XX wieku, mówi w „Prześnionej rewolucji" Andrzej Leder. Przerwijmy sen, w którym jesteśmy dumnymi potomkami Sarmatów, i zobaczmy samych siebie, beneficjentów rewolucji lat 1939–1956, na jawie. Nie chcemy widzieć twarzy naszych ojców i dziadków wśród sprawców tej modernizacji. Pasywność jest sposobem na ucieczkę przed prawdą o naszych winach: mordach, donosach, kradzieżach czy nawet mściwej satysfakcji z nieszczęść, jakich doświadczali nasi sąsiedzi. Wolimy patrzeć na ostatnie 70 lat z zewnątrz; spodobała nam się rola widza, odmawiamy wzięcia udziału w spektaklu dziejów. Za co jednak mamy wziąć odpowiedzialność? Czy największą zbrodnią Polaków w XX wieku był współudział w Holokauście, czy może jednak grzech zaniechania, który sprawił, że nie potrafiliśmy sami stać się nowoczesnym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10072

Wydanie: 10072

Zamów abonament