Jak pan to zrobił
Trener mistrzów świata w siatkówce Stephane Antiga spotkał się z niewidomymi dziećmi szkoły w Laskach. Po spotkaniu powiedział: – Oczywiście, że miałem łzy w oczach. Te dzieciaki mają trudniej, ale jak fantastycznie sobie radzą.
– Jest ciężki, bardzo ciężki. Myślałem, że będzie mniejszy. Jak to, jak wygląda? – 10-letni Maciej powtarza pytanie i patrząc przed siebie, z jednym palcem w oku, zaczyna opisywać. – No, jest z metalu i ma takie szczebelki... Takie jakby kreseczki czy deseczki. I na dole jest okrągły, w środku się zwęża, a na samej górze rozszerza i znowu jest jakby okrągły. – I ma dziurę w środku – dopowiada jego brat bliźniak Mikołaj, który na nosie ma okulary z grubymi szkłami.
Bliźniacy przed chwilą trzymali w rękach puchar, który we wrześniu zeszłego roku reprezentacja Polski siatkarzy dostała za zdobycie mistrzostwa świata. Oglądali też uważnie złoty medal. – Ma takie rzeźbienia na wierzchu – opisuje Maciej, który nie widzi wcale. Mikołaj jest słabowidzący. – Widzę bardzo mało, ale na przykład światło – tłumaczy, uśmiechając się. – O, światło jest tam – pokazuje palcem w kierunku okna.
Sala jest wypełniona po brzegi. Dzieci siedzą w ławkach, na krzesłach pod oknem, a najmłodsi na materacach ułożonych na podłodze. Dwumetrowy Stephane Antiga wygląda przy sięgających mu do pasa uczniach jak Guliwer. Antiga z byłym rzecznikiem kadry Mariuszem Szyszko przyjechali do Lasek opowiedzieć o zdobyciu tytułu. Francuz przywiózł ze sobą puchar, medale,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta