Konkwistadorzy kultury
Pogoda przed świętami nie dopisała: deszcz ze śniegiem spłukał pewnie resztki podobizn Henryka Walezego, „Pomarańczarki" i wnuka Aleksandra Wielopolskiego z murów Pragi. Ale pamięć o dokonaniach francuskiego konkwistadora kultury trwa.
Przypomnijmy: w połowie marca doskonalący się w „sztuce ulicy" Julien de Casabianca przybył do Warszawy, by dokonać tu kolejnej odsłony swego projektu „Outings", w ramach którego od kilkunastu miesięcy objeżdża świat – od Dallas po Rygę, od Paryża po Portland. Modus operandi jest z grubsza taki sam: artysta zwiedza miejscowe muzea, fotografuje kilka wpadających mu w oko portretów, drukuje je na papierze niezłej jakości, po czym, zwykle w asyście dziennikarzy, wędruje po „gorszych" dzielnicach, naklejając wycięte uprzednio popiersia (to mi szacunek dla integralności dzieła!) na ścianach wybranych przez siebie, zaniedbanych kamienic. Ot, wędrowanie ze sztuką w lud.
W kategorii „tupet artystów" konkurencja jest spora, ale globtroter z pędzlem w dłoni miałby szansę załapać się w tym sezonie na miejsce medalowe. Śmiałości mu bowiem nie brakuje, począwszy od towarzyszącej projektowi deklaracji „Małe, zapomniane obrazy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta