Jest taka partia
Przede mną, gdy to piszę, wybory w Wielkiej Brytanii, huczne i rozpisane na wiele głosów obchody 70. rocznicy zakończenia wojny oraz oczywiście wybory, nie tylko zresztą w Polsce, ale i w Gujanie. „Plus Minus" ukaże się jednak już w momencie zapanowania ustalonej prawem ciszy wyborczej. Nie powinnam więc pisać nic (wprost) o kandydatach na prezydenta, ale mogę przynajmniej pokpić i z kampanii, i z samego pomysłu ciszy wyborczej.
Kampania była dziwaczna, nawet jak na Polskę. W dominujących mediach było słychać echa głosów kandydatów o monarchii i zapładnianiu in vitro, a mniej o stanie dróg, służby zdrowia czy programach gospodarczych. (Jak w starym żydowskim dowcipie. Pani pyta: „Morycku, powiedz, ile stonoga ma nóg?". „Ja to bym chciał mieć pani problemy" – wzdycha uczeń). Po dokładniejszym, wieloźródłowym wczytaniu się w programy okazywało się,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta