Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Współczesna szkoła dobrych manier

29 sierpnia 2015 | Plus Minus | Joanna Bojańczyk
80 lat po publikacji „Ferdydurke” Łydka wciąż budzi emocje. Na zdjęciu Targi Mody Ślubnej, Warszawa, rok 2014
autor zdjęcia: Paweł Kula
źródło: PAP
80 lat po publikacji „Ferdydurke” Łydka wciąż budzi emocje. Na zdjęciu Targi Mody Ślubnej, Warszawa, rok 2014
Dworność hiszpańska XIX wieku. „Pikinik” pędzla Antonio Garcia Mencia
źródło: Christie's Images/Corbis/Profimedia
Dworność hiszpańska XIX wieku. „Pikinik” pędzla Antonio Garcia Mencia

Kiedyś było oczywiste: jest klasa, która tworzy savoir-vivre, reszta naśladuje. Ale choć wraz z zanikiem owej klasy sprawy się skomplikowały, to problem, jak się zachować, nie zniknął.

Przyjaciółka dostała zaproszenie na ślub od rodziny we Francji. Trzy strony welinowego papieru, adres napisany ręcznym pismem. Wyszczególniono kolejne etapy ceremonii: prywatna msza na hiszpańskiej wyspie Lanzarote, gdzie mieszkający na stałe w Paryżu rodzice panny młodej mają dom, anonsujące związek spotkanie rodziców państwa młodych w elitarnym klubie we francuskiej stolicy („pan markiz i pani markiza przyjmują"), wreszcie spotkanie po ślubie w ścisłym rodzinnym gronie. Wszystko z dokładnym podaniem arystokratycznych tytułów.

– Mam jechać? – zastanawiała się niezdecydowana przyjaciółka. Wydam parę tysięcy na samolot, hotel, sukienkę, kapelusz i prezent, a potem przez trzy godziny będę rozmawiać na przyjęciu z ludźmi, których widzę po raz pierwszy i ostatni...

Ale zaproszenie, a zwłaszcza tytuły, zrobiło wrażenie. Markiz, markiza... „pani przyjmuje".

U nas tytuły są już trudne do wyobrażenia, nawet w kręgu arystokracji. Coraz rzadziej zdarza się też, że na ślub zapraszają rodzice. Jeśli narzeczeni mają koło trzydziestki, to dlaczego niby zapraszać mają mama i tatuś? Takie formy? Pretensjonalne czy może naturalne w tamtym środowisku?

– Zaproszenie eleganckie, archaiczne... Dzisiejsze rozwichrzone, woluntarystyczne czasy sprzyjają powrotowi do dawnych manier – komentuje prof. Małgorzata Marcjanik z Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10230

Wydanie: 10230

Zamów abonament