Nie wolno podcinać korzeni
W całej Europie władcy przyjmujący chrzest zostawali świętymi. Dlaczego więc nie został kanonizowany Mieszko I? A może uznawano go za świętego, lecz z czasem o tym zapomniano?
W przyszłym roku Polska będzie obchodziła 1050. rocznicę chrztu, ale początki chrześcijaństwa na ziemiach polskich toną w pomrokach dziejów. Wydawałoby się, że im bardziej nauki historyczne idą do przodu, tym więcej powinniśmy wiedzieć. Tymczasem więcej jest pytań i wątpliwości niż twardych faktów. Pewne w zasadzie jest tylko jedno: w drugiej połowie X wieku polski książę Mieszko I z rodu Piastów przyjął chrzest. Ale nie znamy ani jego dokładnej daty, ani miejsca, w którym się to stało.
Chrzest nie w 966
Dlaczego rok 966? Przecież władcy Śląska ochrzcili się wcześniej. Przecież misja Cyryla i Metodego dotarła dużo wcześniej do Małopolski, do Przemyśla i prawdopodobnie Krakowa. Historycy są właściwie bezradni. Żadne źródła pisane z tamtego czasu się nie zachowały. Najbliższy tamtych wydarzeń, zmarły w 1018 roku, niemiecki kronikarz Thietmar chwalił jedynie Mieszka I za decyzję o przyjęciu chrześcijaństwa.
Więcej miejsca poświęcał heroicznej walce jego żony, czeskiej księżniczki Dobrawy o zbawienie męża: „Owa wyznawczyni Chrystusa, widząc swego małżonka pogrążonego w wielorakich błędach pogaństwa, zastanawiała się usilnie nad tym, w jaki sposób mogłaby go pozyskać dla swej wiary. Starała się go zjednać na wszelkie sposoby (...) dla korzyści wynikających z owej chwalebnej i przez wszystkich wiernych pożądanej nagrody w życiu przyszłym"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta