Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wałęsa powinien „Solidarność” zlikwidować

19 września 2015 | Plus Minus | Eliza Olczyk
jacek Szymanderski, polityk i socjolog
autor zdjęcia: Maciej Belina-Brzozowski
źródło: PAP
jacek Szymanderski, polityk i socjolog

PiS stawia rację stanu przed prawem, a więc ponad państwem. To jest sytuacja niebezpieczna, 
bo prowadzi do rozmaitych wynaturzeń

Bardzo krótko był pan aktywnym politykiem. Zasiadał pan jedynie w Sejmie kontraktowym. Czy polityka pana rozczarowała?

Nie. Jako poseł byłem jednocześnie szefem OBOP i te dwie posady to było dla mnie trochę za dużo. Mimo to startowałem jeszcze do Sejmu pierwszej kadencji, tylko się nie dostałem. Później próbowałem coś zrobić w BBWR Lecha Wałęsy, ale ta partia nie wprowadziła do Sejmu nawet listy krajowej. Działałem też w SKL, byłem doradcą Artura Balazsa, kiedy kierował resortem rolnictwa, a w 2004 roku wstąpiłem do PO i dosyć długo byłem członkiem tej partii, lecz cztery lata temu przestałem płacić składki i przed rokiem objął mnie proces weryfikacji.

Skreślili pana za niepłacenie składek?

Zadzwonili uprzejmie z pytaniem, czy zapłacę zaległe składki, a ja powiedziałem, że nie, bo już nie miałem chęci na aktywną działalność. Moje koło partyjne stało się sklerotyczne, w tym sensie, że wyłoniła się grupa ludzi, której jedynym celem było, aby rekomendować kandydatów do rady dzielnicy czy miasta. A żeby to robić, trzeba uchronić się od zmian, czyli sprawić, żeby koło było nieaktywne. Spotykaliśmy się więc na jajeczku, na opłatku i po to, żeby rekomendować. Wszelkie dyskusje, pomysły na działalność były tłumione. Dlatego przestało mnie to interesować.

W którym momencie PO stała się partią sklerotyczną?...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10248

Wydanie: 10248

Zamów abonament