Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Książęta pomorscy z sierpem w herbie

19 września 2015 | Plus Minus | Krzysztof Cieślik
Oficer sowiecki wśród tłumu na rynku w Poznaniu, wiosna 1945
źródło: Bridgeman/PhotoPower
Oficer sowiecki wśród tłumu na rynku w Poznaniu, wiosna 1945
Marek Krajewski
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Marek Krajewski

Ta mieszanina powojennych uczuć – ludzki lęk i niepokój, ale też euforia z odzyskania wolności – była niezwykła - mówi pisarz Marek Krajewski.

"Plus Minus": I znowu komisarz Popielski okazuje się rusofobem. I to w dodatku zajadłym.

Marek Krajewski: Tak, Popielski jest rusofobem. Jego postawa ugruntowana jest doświadczeniem. Podczas I wojny światowej walczył przeciwko Rosjanom w armii austriackiej, potem dostał się do rosyjskiej niewoli, następnie zaś bardzo dzielnie walczył podczas wojny polsko-bolszewickiej. Niechęć Popielskiego do Rosjan była niechęcią typowego lwowiaka. Ta niechęć łączy się z przekonaniem o niższości cywilizacyjnej. We Lwowie do dziś funkcjonują opowieści, jak oficerowie carscy w roku 1915 okazywali się zacofani, nie mówiąc już o roku 1939, kiedy Rosjanie zabrali nam Lwów. Żony radzieckich oficerów paradowały wtedy w halkach, myśląc, że to sukienki.

Ten Lwów Popielskiego to zresztą było piękne miasto. Aleksander Wat w swoich wspomnieniach, które rejestrował Czesław Miłosz, wspominał, że przed II wojną to było najwspanialsze polskie miasto. Taki nasz Paryż.

Tak, to było piękne miasto. Byłem tam przed kilkoma dniami i cieszy mnie, że coraz bardziej się o ślady tej przeszłości we Lwowie dba.

A jak taki człowiek jak Popielski musiał się czuć w tej powojennej Polsce? Czy miał poczucie, że mu ją ukradziono, że to w jakimś sensie nie jest już jego kraj?

Z całą pewnością, podobnie jak większość...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10248

Wydanie: 10248

Zamów abonament