Sen mądrzejszy niż jawa
Czasami ludzie budzą się ze snu zlani zimnym potem albo z krzykiem. Bywa też, że wstydzą się snu nawet sami przed sobą. O co w tym wszystkim chodzi?
Sen jest fizjologiczną koniecznością wielu gatunków zwierząt, człowieka też. Brak snu lub jego niedostatek prowadzi do samych okropnych rzeczy – zaburzeń rytmu serca, otyłości, rozstroju nerwowego. Pozbawianie snu to straszliwa tortura. Ale sen to nie „urwany film", przerwa w świadomości. Udowodniono w zgodzie ze ścisłymi rygorami metodologii naukowej, że wprawdzie większości snów wcale nie pamiętamy, ale to nie zmienia faktu, że śnimy trzy do pięciu razy w ciągu jednej nocy.
Z naukowego punktu widzenia sen to stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego, cyklicznie pojawiający się i przemijający w rytmie dobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch. Koryfeusze nauki wykazali, że sen dzieli się na fazy. Pierwsza to sen o wolnych ruchach gałek ocznych (skrót: NREM – non-rapid eye movement). W fazie tej pojawiają się fale aktywności elektrycznej mózgu. Potem nadchodzi sen o szybkich ruchach gałek ocznych (skrót: REM – rapid eye movement). W tej fazie występują najczęściej marzenia senne. Sen zaczyna się 100–minutową fazą NREM, po której następuje kwadrans fazy REM. Cykl powtarza się cztero–, pięciokrotnie.
Śnili już jaskiniowcy
Oj, dana, dana, nie ma Szatana, a świat realny jest poznawalny – pisała Agnieszka Osiecka, a śpiewali Skaldowie. Fazy fazami, ale takie tłumaczenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta