Kult samobójców w Londynie
Chce nacjonalizować kolej, dodrukowywać funty na programy społeczne i podnosić podatki najbogatszym. Uważa, że Polska nigdy nie powinna zostać członkiem NATO – żeby nie drażnić Rosji. Do niedawna polityczny outsider, teraz nowy lider brytyjskiej lewicy. Poznajcie Jeremy'ego Corbyna.
Coventry, kilka dni przed wyborami na nowego lidera Partii Pracy. W upalne, niedzielne popołudnie Patricia Hetherton przeciska się przez tłum ludzi zebranych w jednej z sal miejscowej centrali związków zawodowych. Chce być jak najbliżej stojącego pod ścianą podestu. Na prowizorycznej scenie, ubrany w charakterystyczną ascetyczną szarą kurtkę i beżową koszulę, z mikrofonem w ręku przemawia brodaty 66-letni mężczyzna.
Jeremy Corbyn obiecuje słuchaczom, że pod jego kierownictwem Partia Pracy znowu może rządzić krajem, a jej program będzie bardziej lewicowy niż wszystkie dotychczasowe od lat 80. ubiegłego wieku. Patricia, lokalna działaczka laburzystów, co jakiś czas staje na palcach, żeby lepiej widzieć polityka. Choć razem z innymi na sali kwituje mowę Corbyna gromkimi brawami, przyzna później w rozmowie z dziennikarzami „Guardiana", że ma wątpliwości co do jego osoby. O ile jej serce cieszy się z jego słów, o tyle rozum podpowiada, że powrót do skrajnie socjalistycznych idei nie jest dobrym rozwiązaniem. Niektóre pomysły polityka uważa za zbyt kontrowersyjne.
Marks, węgiel, rower
Choć poglądy nowego przewodniczącego Partii Pracy jednych przyprawiają o szybsze bicie serca, a innych doprowadzają niemal do zawału, to jedno trzeba mu przyznać – jest w nich stały. Urodzony w 1949 roku syn mechanika i nauczycielki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta