Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zapewnić łaskawą śmierć bezproduktywnym żarłokom

03 października 2015 | Plus Minus | Götz Aly
1934 r. Pacjenci niemieckiego szpitala dla psychicznie chorych. Zdaniem nazistów to „istoty niewarte życia”
źródło: Wikipedia
1934 r. Pacjenci niemieckiego szpitala dla psychicznie chorych. Zdaniem nazistów to „istoty niewarte życia”
źródło: Plus Minus

Duża część Niemców wyznających laicki światopogląd, ale pod wieloma względami odrzucających narodowy socjalizm, 
akceptowała morderstwa eutanazyjne.

Czy lekarzowi wolno zabijać?". Takie pytanie padło na corocznym zjeździe saksońskich neurologów w 1922 roku w ramach dyskusji o manifeście „Die Freigabe der Vernichtung lebensunwerten Lebens – ihr Mass und ihre Form" [„Legalizacja likwidacji istot niewartych życia – jej zakres i forma"] opublikowanym przez dwóch uczonych: fryburskiego psychiatrę Alfreda Hochego oraz lipskiego wykładowcę prawa karnego Karla Bindinga. Jeden z uczestniczących w zjeździe lekarzy, tajny radca medyczny (Geheime Medizinalrat) Otto Hösel, zwrócił uwagę na zadziwiającą według niego sprzeczność polegającą na tym, „że ci sami ludzie", którzy występują na rzecz „zniesienia kary śmierci dla przestępców", opowiadają się za „uśmiercaniem idiotów".

Hösel wskazał na pewną korelację, która zarówno po 1933, jak i po 1945 roku popadła w zapomnienie. W latach 20. eutanazję – humanitarną śmierć (Humaner Tod) czy też łagodne wybawienie (Sanfte Erlösung) – propagowali intensywnie ci sami ludzie, którzy opowiadali się przeciwko karze śmierci i za legalizacją aborcji, wspierali walkę o prawa kobiet, potępiane przez większość społeczeństwa samobójstwo definiowali jako indywidualny dobrowolny wybór, chcieli ułatwić rozwody i wprowadzić większą swobodę obyczajową. Często opowiadali się także za sterylizacją...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10260

Wydanie: 10260

Zamów abonament