Małe wojny ojczyźniane
Naturą rosyjskich wojen, podobnie jak polskich, jest trauma. O ile jednak my mamy do niej powody, bo polskie wojny z reguły przynosiły klęski, o tyle rosyjska trauma towarzyszy zwycięstwom, i to tym najbardziej spektakularnym.
W rosyjskich wojnach sukces jest na drugim planie. Liczy się przede wszystkim ofiara: to ona jest w centrum celebracji wojny, to ona jest osią, wokół której obraca się jak na karuzeli cały rosyjski martyrologiczny teatr. I nieważne, czy jest tą ofiarą pojedynczy poeta ginący w górach Kaukazu, czy wyrżnięte przez wroga dywizje. Nieważne nawet, czy za ofiarą szła klęska czy zwycięstwo. Liczy się sakralność ofiary wynikająca z poświęcenia dla ojczyzny. To poświęcenie wynosi na ołtarze. Staje się lekcją dla pokoleń. Wzorem do naśladowania.
Czujecie w tym paradoks? O ile bowiem w innych kulturach czci się zwycięzców, o tyle w Rosji (i nie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta