Nadchodzi era Hibernatusów
Jeśli globalne ocieplenie będzie postępowało, za pół wieku Alpy powrócą do stanu sprzed 5 tysięcy lat, gdy lodowce były tam rzadkością.
Na naszych oczach rodzi się nowa dyscyplina naukowa: archeologia lodowcowa. Akt narodzin miał miejsce w 1991 roku w Alpach na granicy – dosłownie – austriacko-włoskiej, gdy znaleziono tam zwłoki mężczyzny. Najpierw zajęła się nimi policja, dopiero potem archeolodzy, gdy okazało się, że Ötzi (takie imię nadano mu od nazwy przełęczy, na której skonał) żył około 5300 lat temu. Odkrycie to nie byłoby możliwe, gdyby nie globalny wzrost temperatur powodujący topnienie lodowców. Dzieje się to na całym świecie, ale zjawisko najlepiej udokumentowane jest w Europie.
Szwajcarscy glacjolodzy udowodnili, że pokrywa lodowa Alp skurczyła się w ciągu minionych 150 lat o połowę. Nic dziwnego, skoro w miesiącach letnich w ostatniej dekadzie w Alpach na wysokości 3000 metrów temperatura sięga w południe 25 stopni w skali Celsjusza. Spod lodowych jęzorów wypływają rwące potoki, zima nie potrafi już nadrabiać tych strat, lodowce kurczą się i chudną.
Archeologom w to graj. Im głośniej rozbrzmiewają jeremiady klimatologów, tym bardziej rosną szanse na odkrycia tam, gdzie dotychczas zapuszczali się jedynie narciarze ekstremalni i alpiniści. Kurczące się pole lodowe Umballkees w Alpach Austriackich odsłoniło skrzydło samolotu. Ratownicy górscy z Pragraten, zgodnie ze swym powołaniem, wydobyli to, co niegdyś uwięził lód i śnieg. Okazało się, że są to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta