Parszywa szesnastka
Zawodowy sport jest chory i zepsuty. Korupcja w FIFA, politycznie sterowany doping w lekkoatletyce, a teraz jeszcze poważne podejrzenia, że tenisiści sprzedają mecze pod dyktando bukmacherów. W olimpijskie ideały już chyba nikt nie wierzy.
Tenisem – kiedyś grą dżentelmenów i dam w białych strojach – dziś rządzi coraz częściej czarna kasa. To łatwa do znieprawienia dyscyplina sportu, wystarczy złamać jedną osobę, by sfingować mecz. Według portalu BuzzFeed oraz BBC na procederze takim miały korzystać gangi z Sycylii oraz Rosji, które obstawiały olbrzymie sumy u bukmacherów na niespodziewane rozstrzygnięcia. A w swojej bezczelności i poczuciu bezkarności posunęły się tak daleko, że skalały nawet świętą trawę Wimbledonu.
To, wbrew pozorom, wcale nie jest sprawa nowa – chociaż pojawiają się nowe wątki i podejrzenia. Władze tenisa były ostrzegane już siedem lat temu; w 2008 roku powołano do życia Tenis Integrity Unit (TIU) mającą na celu zbadanie powtarzających się informacji o ustawianiu meczów, a także walkę z tym procederem. TIU została powołana przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF), a także ATP (tenis męski), WTA (tenis kobiecy) oraz Grand Slam Board (odpowiada za turnieje wielkoszlemowe). Szefem został były detektyw londyńskiej policji Nigel Willerton.
TIU przekazała władzom listę nazwisk tenisistów podejrzanych o udział w ustawionych meczach – bez orzekania o winie. Częściowo (28 nazwisk) wyciekła ona do szwedzkich mediów w 2011 roku. Na liście byli między innymi Agnieszka Radwańska i Łukasz Kubot. – Działacze mogli już wtedy pozbyć się siatki ustawiających mecze zawodników....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta