Nie wszystko na sprzedaż
Nie wszystko na sprzedaż
Janina Zaporowska, Jacek Mazurkiewicz
Tekst Ryszarda Andziaka "Wielcy Polacy w hurcie i detalu" ("Rz" z 24--26 grudnia ub. r. ) poświęcony jest międzywojennym rejestracjom znaków towarowych, których elementem było nazwisko lub wizerunek postaci historycznych albo literackich. W końcowym akapicie autor przypomina, iż ustawa o znakach towarowych zabrania rejestracji znaku naruszającego prawa osobiste osób trzecich. Wspomina też o projekcie prawa własności przemysłowej, gdzie "przewidziano, że nie można będzie udzielić praw ochronnych na oznaczenia, które zawierają elementy posiadające wysoką wartość symboliczną, w szczególności o charakterze religijnym, patriotycznym lub kulturowym, w zakresie, w jakim obrażałoby to uczucia religijne wierzących, poczucie patriotyzmu lub powszechnie przyjęte wartości tradycji narodowej". Tyle że w zdaniu pierwszym stwierdza, iż firmy prześcigają się w merkantylnym wykorzystywaniu wizerunków i nazwisk postaci historycznych, albowiem "prawo na to pozwala".
Jedynym aktem prawnym, który R. Andziak przywołuje dla częściowego uzasadnienia tej tezy, jest konwencja związkowa paryska z 20 marca 1883 r. o ochronie własności przemysłowej. Piszemy o częściowym uzasadnieniu, gdyż autor odnosi to odesłanie tylko do legalizacji wykorzystywania nazwisk...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta