Indianie uczą moralności
Od czasów Jana Jakuba Rousseau „szlachetny dzikus" przedstawiany jest jako wzór dla cywilizowanych Europejczyków. New Age zaś szamanizm i inne duchowe inspiracje Indian czy Aborygenów (nazywanych ostatnio także mieszkańcami pierwotnymi terenów później skolonizowanych przez białych) wyniósł do rangi najwyższego objawienia ludzkości. I nawet jeśli mamy mieszane uczucia wobec takich pomysłów, a Rousseau jest dla nas synonimem głupoty, która została wyniesiona do godności mądrości, to czasem warto powrócić do prostych zasad i wartości, jakich synonimem pozostają „szlachetni dzikusi".
Tak jest niewątpliwie w Kanadzie, gdzie to właśnie Indianie zdecydowali się jasno przypomnieć, że eutanazja to nie żadna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta