Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Walka polityczna nadaje memu życiu sens

21 maja 2016 | Plus Minus | Eliza Olczyk
autor zdjęcia: Bartłomiej Zborowski
źródło: Fotorzepa

Krzysztof Oksiuta, były poseł AWS: W stanie wojennym chodziłem na różne demonstracje, rzucałem kamieniami w transportery ZOMO, biłem się z milicjantami i gdy idę na Marsz Niepodległości, to mi się przypominają dawne, „dobre" czasy.

Rz: Co takiego jest w polityce, że od dekady mimo kolejnych porażek próbuje pan wrócić do Sejmu albo przynajmniej dostać się do samorządu?

W polityce jestem od czasów studiów na UW. Dokładnie 13 grudnia 1981 roku podjąłem decyzję o walce z komuną w ramach podziemnej „Solidarności". Rzucałem ulotki, organizowałem demonstracje, drukowałem i kolportowałem bibułę do wpadki 18 kwietnia 1984 roku. Wpadłem w drukarni, ale udało mi się uciec milicji w kajdankach. Ukrywałem się w Zakopanem z lewymi papierami. To był ciężki czas codziennej, realnej walki z władzą. Dzień bez walki z komuną był dniem straconym. Wtedy złapałem tego bakcyla i został mi na całe życie. I nie jestem wyjątkiem. Czasem się zastanawiam, czy te starania o powrót do polityki mają jeszcze sens, ale później znowu próbuję. Lubię organizowanie struktur, kongresy, wystąpienia, debaty. Walka nadaje memu życiu sens.

Dzisiejsza polityka jest zupełnie inna od tej, w której pan uczestniczył.

To prawda, zmienił się sposób uprawiania polityki, zasady finansowania partii, styl polityczny, nawet wewnątrzpartyjna demokracja w dawnym wydaniu już nie istnieje. Mamy zupełnie inne czasy.

Może pan do nich nie pasuje? Może wyborcom nie podobają się pana wypowiedzi o kobietach, homoseksualistach i lewicy, np. ta, żeby w ramach  poprawiania...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10451

Wydanie: 10451

Zamów abonament