Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najpiękniejsze góry świata

21 maja 2016 | Plus Minus | Bogusław Chrabota
Reliktowa sosna na Sokolicy – bohaterka najczęściej reprodukowanych zdjęć z Pienin
autor zdjęcia: Robert Wittek
źródło: Plus Minus
Reliktowa sosna na Sokolicy – bohaterka najczęściej reprodukowanych zdjęć z Pienin
Castrum de Dunajecz, Nedecvár, czyli Zamek w Niedzicy
źródło: 123RF
Castrum de Dunajecz, Nedecvár, czyli Zamek w Niedzicy
Wiry w głównym nurcie Dunajca. Kapok nie wystarczy
autor zdjęcia: Robert Wittek
źródło: Plus Minus
Wiry w głównym nurcie Dunajca. Kapok nie wystarczy
Spiska riwiera, Grand Canyon i – godne pochwały – łąki umajone, wszystko na kilkudziesięciu kilometrach kwadratowych
autor zdjęcia: Bogusław Chrabota
źródło: Plus Minus
Spiska riwiera, Grand Canyon i – godne pochwały – łąki umajone, wszystko na kilkudziesięciu kilometrach kwadratowych
autor zdjęcia: Robert Wittek
źródło: Plus Minus

Są Pieniny dla miłośników widoków, zabytków, spływów i rydzów – i te dla samotników.

Pieniny są maleńkie: Beskidy przy nich to cała prowincja, a Tatry to Himalaje. Ale jednak to one uchodzą za najbardziej przyjazne polskie góry. Są słoneczne i rodzinne. Stwórca cudownie wyważył w nich proporcje między grozą piętrzących się skał i sielanką jak z obrazka na ścianie. Raptem kilkanaście kilometrów wapiennych wzgórz. I cała ta przebogata przyroda, jakby ktoś zamknął u siebie w ogrodzie Półwysep Apeniński. Garść przyrody z Alp, trochę z toskańskich nizin, motyle i skrzące się barwami kwiatów łąki. Trudno zapomnieć te krajobrazy. Trudno tu nie wracać.

Ja wracam już dobre czterdzieści kilka lat. Kiedyś, przed czterema dekadami, góry rozkładały się jak skrzydła ołtarza po dwóch stronach bajkowej doliny Dunajca. Była dość szeroka, z obu stron pokryte wapiennym kruszywem łąki, a pośrodku bystry potok, jakim była wtedy rzeka. Przepływała przez tradycyjne góralskie wioski z drewnianymi kościółkami, modrzewiowymi chatami i chutorami. Zawsze mnie fascynowało, że wiele z nich nosi poniemieckie nazwy. Dursztyn, Falsztyn, Frydman: ślady po niemieckim osadnictwie z XVI wieku. Nawet nazwa całego regionu nie brzmi całkiem z polska: Spisz. Po łacinie – Scepusium, po niemiecku – Zips. Kto wymyślił obecną nazwę? Węgrzy? Jest taka hipoteza. Przez wieki Spisz był granicą dwóch królestw. Polskiego i węgierskiego. Ale nie tylko one rościły sobie do niego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10451

Wydanie: 10451

Zamów abonament