Metal na miarę naszej cywilizacji
Dla złota ludzie zabijali, oszukiwali, zdradzali przyjaciół i ojczyzny. Ale złoto nie popchnęło tak do przodu cywilizacji jak ołów. Niestety, on także sprowadzał na ludzi nieszczęście, choć nie byli tego świadomi.
Kilkadziesiąt lat temu świat zachwycił się niepalnym azbestem, pokrywano nim dachy, azbestowymi kocami owijano ludzi, ratując ich z pożarów, azbestowe płytki służyły gospodyniom i kucharzom do przytłumiania płomienia pod rondlami. Ale po kilkudziesięciu latach królowania azbest został banitą.
Dobroczynny ołów królował od starożytności. Egipcjanie umiejętność wytapiania ołowiu z rud posiedli 3500 lat p.n.e. Cenili go tak bardzo, że faraon Ramzes III złożył ołów w ofierze bogom, obok srebra i złota. Rzymianie zaczęli go stosować powszechnie, między innymi do produkcji rur wodociągowych, co było najprawdziwszą awangardą technologiczną i ogromnym osiągnięciem cywilizacyjnym.
Bez mała dwa tysiąclecia po tym, gdy wybuch Wezuwiusza unicestwił Pompeje i Herkulanum (79 rok), archeolodzy odkryli, że dzieło zniszczenia miało miejsce także w Neapolu, erupcja zrujnowała akwedukt Aqua Augusta zasilający miasto i okoliczne osady. Analiza chemiczna umożliwiła ustalenie bezpośredniego związku ołowiu z antycznej sieci wodociągowej z tym, który został uwięziony w osadach w starożytnym porcie neapolitańskim. Jest to bezpośredni dowód na to, że wybuch zniszczył wodociągi. Miasto potrzebowało 15 lat na ich odbudowę. Odkryli to naukowcy z laboratorium Archeorient (Universite Lumiere Lyon 2), wiadomość o tym zamieszcza najnowszy numer amerykańskiego pisma „PNAS" („Proceedings of the National...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta