Dietetyczna żywność z szansą na zyski
Podwarszawska Stewiarnia szturmem zdobywa rynek produktów dietetycznych. W planach ma wyjście za granicę z własną marką.
Na początku były tęsknota za słodyczami i zmęczenie posadą w korporacji. Dziś jest firma, która rok 2016 – zaledwie trzy lata od startu – ma szanse zamknąć obrotami sięgającymi 4 mln zł.
Co więcej, ten rok firma powinna, po raz pierwszy w swojej historii, zakończyć na plusie.
Szkoły żyłą złota
– Przedsiębiorczość mam we krwi – przyznaje Beata Straszewska, współwłaścicielka i szefowa Stewiarni. – Długo jednak szukałam pomysłu na biznes, który byłby strzałem w dziesiątkę – dodaje.
Przełom przyszedł, gdy w 2012 r. po raz pierwszy zjadła belgijską czekoladę Cavalier bez dodatku cukru, słodzoną ekstraktem z rośliny zwanej stewią (w 2011 r. Unia Europejska dopuściła ją do użytku w branży spożywczej).
– Wcześniej przez dziewięć lat nie jadłam słodyczy, a tu nagle okazało się, że mogę delektować się czymś smacznym, słodkim, a zarazem wartościowym – wspomina Beata Straszewska.
Postanowiła zająć się sprzedażą produktów ze stewią. Stewiarnia wystartowała w połowie 2013 r.
– Podczas międzynarodowych targów branży cukierniczej ISM...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta