Beznadziejny przypadek Mateusza
Bracia moi! Cieszę się, że wzięliście sobie do serca moje napomnienia i postanowiliście zakończyć spory w Wysokiej Radzie. Choć do każdego z Was mam wiele zastrzeżeń – przede wszystkim do Waszego uporu – to jednak traktuję to jako etap, przynajmniej na razie, zamknięty.
Muszę tu pochwalić Anioła od Marka, który, jak twierdzi, z potrzeby refleksji zdecydował się na dłuższą przerwę w Waszych naradach. Wszyscy na górze z ulgą przyjęliśmy Wasze zapowiedzi, że od teraz będziecie pracowali na to, co wspólne.
Nasza radość zapewne była odczuwalna i dla Was, bo cofnęliśmy smog, o którym pisałem w poprzednim liście. Musicie jednak pamiętać o tym, że w każdej chwili Siewca może zdecydować o jego przywróceniu, bo przecież „komu wiele dano, od tego wiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta