Jak nie zostałem szejkiem
- Byłem bodaj jedyną osobą w Polsce, która mówiła, że budowanie koncepcji rozwoju kraju na nieudokumentowanych zasobach gazu łupkowego ma charakter propagandowy. Tylko że nikt nie chciał mnie słuchać, a nawet zostałem uznany za ruskiego agenta - mówi prof. Krzysztof Szamałek
Plus Minus: Działał pan na scenie politycznej od 1993 roku, ale najgłośniejsza historia z panem związana to oskarżenie, że w czasach PRL jako szef SZSP na Uniwersytecie Warszawskim organizował pan bojówki studenckie rozbijające wykłady tzw. latających uniwersytetów. W jednej z takich akcji został pobity Jacek Kuroń.
Prof. Krzysztof Szamałek, wiceminister środowiska, Główny Geolog Kraju w rządach SLD–PSL: To była historia, którą odchorowałem ja i moja rodzina. Ciągnęła się za mną latami, choć to wszystko była nieprawda i historia przyznała mi rację.
Wygrał pan proces z gazetą, która napisała artykuł na ten temat.
Nie tylko. Ktoś mógłby powiedzieć, że wystarczy mieć lepszego adwokata od strony przeciwnej i wygrywa się proces. Ale prócz tego ukazała się książka wydana przez IPN „Operacja »Pegaz« w świetle dokumentów SB" opisująca tamte wydarzenia. Operacja „Pegaz" to była akcja SB z końca lat 70. przeciwko opozycji, prowadzona na Uniwersytecie Warszawskim, z którą jednak studenci UW nie mieli nic wspólnego.
Jest pan wymieniony w tej książce?
Oczywiście, że nie jestem. Byłem w tamtym czasie szefem Rady Uczelnianej SZSP Uniwersytetu Warszawskiego. Pomagałem studentom, którzy chcieli uczestniczyć i dyskutować na spotkaniach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta