Turcja bez Erdogana
Tytuł „Turcja bez Erdogana" nie jest hasłem politycznym. Wprawdzie okrzyki „Państwo X bez lidera Y" są ostatnio bardzo modne, ale popieram je tylko w ograniczonej liczbie przypadków dyktatorów, którzy doszli do władzy drogą niedemokratyczną.
„Rosja bez Putina" jest celnym hasłem politycznym, ale już „Ameryka bez Trumpa" podaje w wątpliwość demokratyczne metody wyborów i kto wie, może być na miejscu za trzy lata, ale nie dziś.
Turcja bez Erdogana jest krajem, który miliony widzów na świecie poznaje z produkowanych tam seriali. Popularnością przebiły one produkcje brazylijskie i meksykańskie, a możliwe nawet, że większość amerykańskich. Ten światowy sukces zaczął się od „Wspaniałego stulecia" kręconego w latach 2011–2014. Jest on nakręconą z przepychem opowieścią o panowaniu sułtana Sulejmana Wspaniałego w XVI wieku. Sulejman, znany w Turcji jako Sprawiedliwy i Twórca Prawa, mądrze rządził, reformował, świetnie walczył, a jego armia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta