Jestem racjonalnym lewakiem
Kiedy Jarosław Kaczyński mówi o potrzebie budowy silnego państwa, o tym, że pewne kwestie trzeba odgórnie uregulować, to jest w porządku. A jak mówimy o tym my, to zaraz słyszę, że jesteśmy komunistami i chcemy wszystko znacjonalizować - mówi Jan Mencwel ze stowarzyszenia Miasto jest nasze.
Rz: Czemu nie jesteś teraz w puszczy?
Byłem tam miesiąc temu, ale wtedy wycinka nie była jeszcze tak zaawansowana. Będę tam latem z dziećmi. To absurd, że trzeba bronić polskiego dziedzictwa narodowego przed politykami konserwatywnej partii.
Jakie dziedzictwo narodowe? To nie wiesz, że Puszcza Białowieska to okręt flagowy nurtu lewicowo-libertyńskiego?
To jest właśnie problem z debatą publiczną w Polsce. Wystarczy kogoś zaszufladkować, że jest lewakiem czy pracuje w reżimowych mediach, by nie trzeba było z nim dyskutować.
Czyli skoro jesteś lewakiem, to w ogóle nie powinienem z tobą rozmawiać.
Nie wiem, czy jestem lewakiem, ale z pewnością jestem łatwy do „ometkowania". Staram się zajmować tylko tymi sprawami, które uważam za istotne. Nie wybieram ich wyłącznie z katalogu „spraw lewackich".
Ale zazwyczaj jednak to z tego katalogu one pochodzą.
Raczej ich rozwiązania są lewicowe, w tym sensie, że wierzę w rolę państwa i wspólnoty. Nie wystarczy zostawić wszystkiego mechanizmom wolnorynkowym. Wydaje mi się, że to sposób myślenia, pod którym podpisałoby się wiele osób, również z prawej strony.
Jak jest lewacki, to nie mogą się pod nim podpisać.
„Po co zajmować się smogiem, przecież to jest jakiś lewicowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta