Jej eminencja?
Wanda Półtawska twierdzi, że miała wpływ na papieża. On na nią także. Kto większy? – Nie da się tego odróżnić, bo to jest właśnie to, co on nazwał communio personarum. To jest porozumienie duchowe. To jest coś, co się nazywa przyjaźnią – wyjaśnia ona.
Sprawa abp. Paetza była najgłośniejszą, w której Półtawska podjęła interwencję u papieża. Podejrzewam, że było ich więcej, ale pewnie nigdy się o nich nie dowiemy – mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. – Przecież wiele ich rozmów odbywało się w cztery oczy, bez świadków. Z pewnością opowiadała mu, co się dzieje w Polsce i naszym Kościele. On bardzo ją cenił, jej niesamowity charakter. Zawsze mówiła mu to, co myśli, bez wazeliny. Nawet to, czego inni bali się mówić.
Z tezą, że Półtawska opowiadała papieżowi o tym, co się dzieje w Polsce, zgadza się także Joaquín Navarro-Valls, były dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej. W 2009 roku w rozmowie z dziennikiem „Il Sole 24 Ore" stwierdził, że z tego, co wie, ich rozmowy dotyczyły głównie spraw polskich, ale „na tysiąc procent" wykluczał, by miała ona jakikolwiek wpływ na nominacje biskupie.
– Nie sądzę, by Półtawska sugerowała papieżowi kandydatów na biskupów. Oni rozmawiali o wielu sprawach, ale o personaliach nie – mówi abp Józef Michalik, który kilka razy brał udział w spotkaniach Półtawskiej z Janem Pawłem II.
Od czasu publikacji „Beskidzkich rekolekcji" co jakiś czas pojawiają się sugestie, że Wanda Półtawska miała wpływ także na treść papieskiego nauczania. Szczególnie w zakresie etyki seksualnej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta