Podłubać w Hrabinie
„Biesiada u hrabiny Kotłubaj" to mało znane, choć niezwykłej klasy artystycznej, młodzieńcze opowiadanie Witolda Gombrowicza.
Przewrotne i zadziwiające, któremu towarzyszy pewien dreszczyk emocji. Interesowałem się nim od dawna i jako krytyk teatralny bardzo chciałem obejrzeć na scenie. Ponieważ widziałem w nim spory potencjał literacki, którego nie uwzględniała żadna dotychczasowa inscenizacja, postanowiłem sam zająć się adaptacją utworu.
Napisałem scenariusz, który po latach zmagań udało się zrealizować w wersji telewizyjnej. W przedsięwzięcie zaangażowało się wielu znakomitych twórców, a efekt naszej wspólnej pracy poznamy w Teatrze TV 15 stycznia 2018 roku.
„Podłubaj? Podłubać? Podłubać w hrabinie?!" – wykrzyknął mocno skonsternowany Witold Gombrowicz, gdy pewna dama, ofiarując mu swój tomik wierszy „Gędzenia mej duszy", zrobiła niewinną literówkę. W dedykacji niby przez roztargnienie zamiast „hrabina Kotłubaj" podpisała się „hrabina Podłubaj", co w młodym, niewinnym, dobrze ułożonym chłopcu wywołało zgorszenie.
Badacze literatury, zwracając uwagę na wielkie dzieła naszych twórców, często zbyt pochopnie pomijają rzeczy drobne. A przecież oprócz dań głównych w literackim menu niejednokrotnie pojawiają się finezyjne przystawki, desery, których smak może być zapowiedzią czegoś „bardziej treściwego".
Oto młody bohater, Gombrowicz, zostaje zaproszony na ucztę do powszechnie szanowanej arystokratki Marii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta