Żydzi i korzenie
A jednak będzie o Żydach. Przysięgałam sobie, że nie będę wchodzić w ten temat, który jest jak labirynt bez wyjścia. Jak sznur, który zarzuca sobie na szyję oszalały samobójca. Jednak w ostatnim okresie nastąpiła taka eskalacja dziwnych debat i przedstawień związanych z Żydami, że zachciało mi się podjąć wyzwanie.
Ideę felietonu podrzucił mi niechcący znajomy Amerykanin z zanikającej rasy WASP (White Anglo-Saxon Protestant), lubiący Polskę i nią zainteresowany, jedna z nielicznych osób, które same sobie wyrabiają zdanie i mają wpływ na to, co się myśli czy mówi o Polsce. Otóż Quincy (typowe WASP-owe imię na użytek tego felietonu) spytał mnie, dlaczego od jakiegoś czasu, gdy chce porozmawiać poważnie z jakimś Polakiem życzliwym obecnym władzom na temat reformy sądownictwa, wolności prasy w naszym kraju czy oskarżeń o „faszyzację" życia politycznego, musi wysłuchać, co najmniej na początek, jeśli nie przez cały czas, opowieści o wiekowej przyjaźni Żydów i Polaków i obejrzeć zdjęcia polityków czy może nawet zakonników w jarmułkach. Gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta