Smak władzy na bankietach u passenta
O szczecińskiej Komisji Mieszanej z 1980 r., w której po jednej stronie zasiadali stoczniowcy, a po drugiej starzy partyjni wyjadacze, prawie się nie wspomina. Być może dlatego, że naruszyłoby to mit niezależnego związku zawodowego od początku walczącego o zmianę ustroju.
Gdy w 1980 roku kończyły się sierpniowe strajki na Wybrzeżu, w Szczecinie – o czym wciąż nie zawsze się pamięta – osiągnięto porozumienie z władzą o dzień wcześniej niż w Gdańsku. 30 sierpnia niedługo po godzinie 8 rano przewodniczący szczecińskiego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Marian Jurczyk oraz wicepremier Kazimierz Barcikowski podpisali liczący 36 punktów dokument.
Kończące strajk na Pomorzu Zachodnim porozumienie przewidywało m.in. powstanie samorządnych związków zawodowych (choć o „socjalistycznym charakterze"), realizację licznych postulatów socjalnych, ale też obietnicę przywrócenia do pracy robotników zwolnionych za strajki czy zapowiedź przedstawienia drogi do zniesienia cenzury. Gwarantem porozumienia miała być wspólna Komisja Mieszana. Powstała już 2 września i formalnie istniała do grudnia. Ale jej czas skończył się znacznie wcześniej.
Strategia demoralizowania
Komisja jak w soczewce skupiała problemy, z jakimi po podpisaniu porozumienia borykały się obie strony. Z jednej strony zasiadły w niej stare wygi z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jak wspomniany Barcikowski czy czołowi funkcjonariusze partii w regionie: Janusz Brych i Tadeusz Waluszkiewicz, z drugiej doświadczeni stoczniowcy, lecz nie politycy: Marian Juszczuk, Jarosław Mroczek, Aleksander Krystosiak, Mieczysław Soszyński i Andrzej Zieliński....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta