Syndrom Kafki
Demokratyczne partie na Zachodzie coraz częściej budują swoją pozycję i wpływ na propagandzie zorganizowanej nienawiści wobec konkurentów i formułują wobec nich jednoznaczne zarzuty zdrady kraju. Ten klimat stał się podglebiem dla zjawisk zachodzących w polskiej polityce.
Redaktor „Plusa Minusa" zadał mi następujące pytanie: „Czy w 2018 roku jest szansa na dogadanie się walczących stron w Polsce, czy jest możliwe jakieś porozumienie elit, czy po reformie sądów, po zmianie w Trybunale, Sądzie Najwyższym itp. można jakoś na zasadzie konsensusu obecny kryzys polityczny rozwiązać?". Kiedy tylko przeczytałem to pytanie, przyszły mi na myśl dwa drobne i całkiem niepolityczne fakty, z jakimi zetknąłem się w ostatnich dniach.
Pierwszy pochodzi z domeny publicznej, a konkretnie z radiowej Dwójki, której z nawyku słucham od parudziesięciu lat. Jest nim ciekawa dyskusja-recenzja po głośnej teatralnej premierze „Procesu" Krystiana Lupy. Rzecz dzieje się w audycji Jacka Wakara, jednego z najinteligentniejszych recenzentów teatralnych, z udziałem dwóch dalszych znawców teatru, ludzi mądrych, ciekawych, z szerokimi horyzontami. Rozmowa schodzi na ciężką, duszną, przytłaczającą atmosferę spektaklu, biorącą się z tego, iż jakaś złowroga władza odebrała człowiekowi już wszystko, łącznie z wolnością i prawem do życia. Recenzenci nie mają wątpliwości: jest to artystyczna opowieść Lupy o dzisiejszej Polsce. Z wyczuwalnym bólem w głosie mówią, iż szkoda tylko, że Lupa nie wprowadził wprost do spektaklu według Franza Kafki... postaci samobójcy, który samospala się przed Pałacem jako żywa pochodnia wolności. Z dyskusji wynika, że wtedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta