Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prezydent burzy i naporu

30 grudnia 2017 | Plus Minus | Michał Kuź

Rządy Donalda Trumpa są zapowiedzią fundamentalnych zmian w światowej polityce. Zmian, których uniknąć się już nie da.

Rok po objęciu rządów przez Donalda Trumpa widać już, że nie jest on nowym Reaganem, czyli prezydentem jednoczącym zwaśnione strony siłą nowej politycznej wizji. Podziały i kontrowersje, które towarzyszyły objęciu przez niego urzędu, wciąż są w USA widoczne. Pomylili się jednak również ci, którzy widzieli w nim tylko politycznego pariasa, swoisty demokratyczny wypadek przy pracy. Ten prezydent to znak czasów. Bo choć Amerykanie może i nie powierzą mu drugiej kadencji, wiele wskazuje na to, że trumpizm może przeżyć samego Trumpa.

Jak po grudzie

Trump, realizując swoją politykę, napotyka niespotykany w historii amerykańskiej prezydentury opór establishmentu, także urzędniczego. Hamuje go to, że nie obsadził wielu stanowisk swoimi ludźmi, pozostawiając wakaty. Urzędnicy odziedziczeni po poprzedniej administracji ciągle słyszą zaś o kolejnych cięciach, co nie usposabia ich oczywiście pozytywnie do obecnej głowy państwa.

Należy jednak podkreślić, że choć działania prezydenta napotykają na wiele przeszkód, to nie są bynajmniej zupełnie hamowane. Wymaga to jednak umiejętnego lawirowania i cierpliwości. Przykładem jest choćby zakaz wjazdu do USA z krajów, których władze – zdaniem administracji waszyngtońskiej – nie radzą sobie z terroryzmem. Trump modyfikował go aż trzy razy, aby uniknąć sądowych zarzutów, że prawo jest wymierzone...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10940

Wydanie: 10940

Zamów abonament