Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Klucze do wszechświata

30 grudnia 2017 | Plus Minus | Julia Kalęba
źródło: Rzeczpospolita

Imprezy z okazji urodzin profesora Jerzego Vetulaniego wpisywały się w kalendarz miasta. Mówiono nawet, że drugim świętem po Dniach Krakowa są Urodzinowe Dni Vetulaniego. Odbywały się w sobotę i niedzielę. Na pierwszy, młodzieżowy wieczór zapraszano wszystkich do siedemdziesiątki. Na drugi – nieco starszych.

W środowisku artystycznym Krakowa wszyscy znali Klub Geniuszy, który był odpowiedzialny za prowadzenie wernisaży w Piwnicy Pod Baranami. Nie każdy jednak wiedział, że pomysłodawcą tej inicjatywy był Jerzy Vetulani.

Wszystko zaczęło się w drugiej połowie lat 50., kiedy władza zażądała od Piotra Skrzyneckiego, by podzielił Piwnicę na kilka sekcji, które miały być odpowiedzialne za konkretne inicjatywy. Piotr zwołał wszystkich piwnicznych przyjaciół na spotkanie i ogłosił, by artyści zaproponowali, do jakich sekcji chcą należeć. Były Sekcje Zwłok, Sekcje Marcistów (przekręcona nazwa marksistów) i jeszcze kilka innych. Oburzenie wzbudziła dopiero propozycja Jerzego Vetulaniego, który oznajmił wszem i wobec:

– Sekcja Geniuszy!

I zgłosił do niej siebie, Jerzego Pomorskiego, Ryszarda Taedlinga oraz Krzysztofa Wierzbińskiego, co od razu wywołało lawinę komentarzy.

– Jak możecie nazywać się geniuszami?! – wołali przeciwnicy.

Na co profesor odpowiadał:

– Bo my jesteśmy geniusze!

*

Profesor często powtarzał, że jest „facetem od szczurów". Niewielu jednak wie, że część zwierząt uratował.

Jednymi z pierwszych – zaraz obok żab, szczurów i myszy – na których robiono badania w Instytucie, były koty. Dostarczał je pan Konarek, w środowisku naukowców znany jako Kanarek. Tenże...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10940

Wydanie: 10940

Zamów abonament