Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przyklejono nam łatkę liberałów-aferałów

30 grudnia 2017 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, były minister współpracy gospodarczej z zagranicą.
autor zdjęcia: Krzysztof Wojda
źródło: Reporter
Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, były minister współpracy gospodarczej z zagranicą.

Każda partia potrzebuje bazy społecznej. W przypadku partii liberalnej powinna być nią klasa średnia, a ona w Polsce nadal jest słaba. Dlatego nie było i być może wciąż nie ma klimatu na liberalne idee - mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, były minister współpracy gospodarczej z zagranicą.

Plus Minus: Biznes jest fajniejszy od polityki?

Myślę, że tak, bo jest mniej niewiadomych.

Żartuje pan! Kursy walut, akcji, surowców, zmienna koniunktura, ostra konkurencja to mało niewiadomych?

Jeżeli dysponuje się odpowiednimi narzędziami ekonomicznymi i umie się z nich korzystać, to większość zjawisk można przewidzieć.

Kryzysu 2008 roku jakoś nikt nie przewidział.

Byli tacy, którzy go przewidzieli, tylko nikt ich nie chciał słuchać. Wracając jednak do polityki, to w dzisiejszym wydaniu jest ona dla mnie odpychająca. Różni się zupełnie od tej, w której uczestniczyłem na początku lat 90. Zbyt wiele dzisiaj jest wrogości, wręcz nienawiści. Za moich czasów mieliśmy w Sejmie przedstawicieli upadłego reżimu, których specjalnie nie kochaliśmy, ale jakoś potrafiliśmy z nimi współpracować.

Zasiadał pan w Sejmie I kadencji, zdominowanym przez polityków solidarnościowych. Czy klub SLD, wówczas drugi co do wielkości, miał wicemarszałka?

Nie przypominam sobie.

Nie miał. Posłowie solidarnościowi się na to nie zgodzili.

Może rzeczywiście tak było. Pamiętam, że część naszych kolegów w Sejmie kontraktowym nie chciała siedzieć obok posłów PZPR. Ale jednak te animozje szybko ustąpiły na rzecz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10940

Wydanie: 10940

Zamów abonament