Autograf na piersiach Baśki
Książka o 200 rockowych szlagierach zaprzecza prawdzie inżyniera Mamonia, że lubimy tylko te piosenki, które znamy. Znać je będziemy dopiero po lekturze i lubić, a zwłaszcza rozumieć, jeszcze bardziej.
Herbata stygnie, zapada zmrok,/ A pod piórem ciągle nic/ Obowiązek obowiązkiem jest,/ Piosenka musi posiadać tekst/ Gdyby chociaż mucha zjawiła się,/ Mogłabym ją zabić/ A później to opisać..." – napisała Katarzyna Nosowska w piosence „Teksański" z debiutanckiej płyty Hey, zdradzając kulisy męki twórczej, ale też poświęcając uwagę kulisom powstawania tekstu. Właśnie z tego przeboju Jan Skaradziński i Konrad Wojciechowski zaczerpnęli tytuł książki „Piosenka musi posiadać tekst. I muzykę też. 200 najważniejszych utworów polskiego rocka". Przez ich pryzmat postanowili opowiedzieć historię naszej muzyki rozrywkowej ostatnich pięciu dekad.
Pomysł to znakomity, ponieważ przyjmowane z początku bezmyślnie przez nastolatków teksty – czasami dlatego, że dla młodego odbiorcy ważniejsza jest muzyka – dojrzewających fanów zaczynają dręczyć pytaniami o ukryte sensy i konteksty, bez których nie da się piosenki zrozumieć. Przykładem może być „McCartneya but" z „Niewiele ci mogę dać" Perfectu, będący odwołaniem do okładki „Abbey Road" The Beatles, na której Paul kroczy boso.
Te czy inne przykłady podważają zarzuty prostactwa, jakie formowano wobec rockowej muzyki i ich autorów. Ranga rockowych songów znalazła zresztą potwierdzenie w postaci literackiego Nobla dla Boba Dylana, który w swoich tekstach czerpie garściami z Biblii i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta