Pół miliarda i ciągle im mało
Spółki węglowe na wzrost świadczeń pracowniczych wydadzą w tym roku co najmniej 570 mln zł – wyliczyła „Rzeczpospolita".
Najwięcej, bo 350 mln zł, wyda w 2018 r. Jastrzębska Spółka Węglowa w wyniku wypłaty przed terminem zamrożonych w czasie kryzysu przywilejów górniczych, takich jak czternaste pensje i deputaty węglowe. W Lubelskim Węglu Bogdanka pod koniec lutego związki zawodowe wynegocjowały 5-proc. podwyżki i jednorazową premię w wysokości 2,7 tys. zł. Rozmowy trwają w Polskiej Grupie Górniczej. Zarząd zadeklarował, że jest gotów przeznaczyć na podwyżki 200 mln zł, czyli cały prognozowany na ten rok zysk. Związkowcy chcą jednak dwa razy więcej. Wskazują na dobrą koniunkturę na rynku węgla i poprawiającą się sytuację węglowego giganta.
– Moim zdaniem nie jest to koniec żądań. Do kolejnej tury rozmów na temat wzrostu płac w górnictwie może dojść jeszcze pod koniec tego roku – przekonuje Łukasz Prokopiuk, analityk Domu Maklerskiego BOŚ. ©℗ —box
>A22, komentarz >A2