Nie ma drogi na skróty
Po 1989 r. wydawało się nam, że nie musimy nic wymyślać, bo możemy kopiować Zachód. Potem okazało się, że to jest bardziej skomplikowane. W końcu pojawił się ktoś, kto ma wizję, ale tym kimś był, niestety, Jarosław Kaczyński. Jego wizja nas cofa - mówi Tomasz Markiewka, filozof i członek Partii Razem.
Plus Minus: Napisałeś ciekawą książkę, ale w związku z tym, że jesteś filozofem, to napisałeś ją tak, że nikt jej nie przeczyta.
Starałem się, żeby była strawna dla wszystkich.
To się chyba nie udało. Tam jest kilkadziesiąt stron o metodologii.
Jest też kilkadziesiąt stron o polskich mediach, to może zainteresować każdego.
Główny temat jest ciekawy, bo dotyczy języka neoliberalizmu, który opanował dyskurs w Polsce. Zacznijmy od kluczowego pojęcia: wolności.
Co do wolności, tego słowa używa się dziś jak maczety. Każdy uważa się za zwolennika wolności. Każdy polityk i każdy obywatel, a nie ma jednego rozumienia tego słowa. Czym innym będzie wolność dla bogatego przedsiębiorcy, a czym innym dla matki samotnie wychowującej dziecko.
A czym będzie wolność dla tej matki z dzieckiem?
Dla niej warunkiem wolności będzie poczucie bezpieczeństwa. O wznioślejszych rzeczach można myśleć wtedy, gdy ma się zapewnione podstawowe warunki życia. Jak ktoś skupia całą energię na tym, żeby przetrwać, to nie ma czasu ani sił na nic więcej i formalna wolność nic takiej osobie nie da.
Wolność to dostęp do struktur, które dają możliwość awansu społecznego?
To z pewnością. Ale jeżeli dla kogoś głównym celem jest przeżycie do końca miesiąca albo spłata kolejnej raty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta