Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Abyś się nie scezarzył

14 kwietnia 2018 | Plus Minus | Jan Maciejewicz Jan Maciejewski

Obaj byli rzymianami. Obaj rządzili z Wiecznego Miasta swoimi imperiami. Łączył ich ascetyczny tryb życia, chociaż dla pierwszego wynikał on z wyznawanej filozofii, a drugi został na niego skazany przez zadręczające go uciążliwe migreny. Marka Aureliusza i Giulia Andreottiego zbliża do siebie jednak przede wszystkim fakt, że na najbliższą doradczynię i polityczną współpracowniczkę wybrali właśnie ją – cnotę.

Jeden był cesarzem w okresie największej potęgi Rzymu, drugi stał na czele siedmiu rządów w targanych politycznymi kryzysami Włoszech. Ale to nie czas, dzielące ich kilkanaście wieków, jest miarą rozciągającej się między nimi przepaści. Ta rola przypada znów cnocie. Bo choć i Aureliusz, i Andreotti zbudowali swoje polityczne życiorysy na fundamencie cnoty, to sposób, w jaki rozumieli to słowo, sprawił, że powstały z tego dwie kompletnie różne budowle. Pierwsza z nich to twierdza wewnętrzna cesarza Marka.

Wiedział, w jakim świecie żyje, kim są jego poddani. Spodziewał się, że los, który wyniósł go najwyżej jak się da, może się w każdej chwili odwrócić. W żadnej mierze nie chciał zależeć od jego wyroków. Dlatego cesarzem był...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11027

Wydanie: 11027

Zamów abonament