Szukając Szambali
Mitycznego buddyjskiego królestwa poszukiwały służby specjalne carskiej i sowieckiej Rosji oraz nazistowskich Niemiec. Co się za tym kryło?
W historii wielokrotnie bywało, że legendy mieszały się z rzeczywistością. Przykładem tego jest opowieść o buddyjskiej utopii – królestwie Szambala (Shamballah), znanym też w okultystycznej literaturze jako Shangri-La i Aghartha. Tybetańscy lamowie marzą, by reinkarnować jako generałowie w Szambali i kierować jej wojskami podczas apokaliptycznego starcia mającego doprowadzić do zwycięstwa buddyzmu nad wszystkimi fałszywymi naukami. Szambalę sławili europejscy podróżnicy i adepci nauk tajemnych. Drogi do tego magicznego królestwa i posiadanych przez niego kosmicznych technologii szukały carskie, sowieckie i niemieckie tajne służby, inwestując w to dużo wysiłku, czasu i pieniędzy. Czy było warto gonić za tym mirażem?
Geografia mitycznego świata
W buddyjskich tekstach takich jak „Kalachakra tantra" mityczna Szambala jest przede wszystkim utopijnym buddyjskim państwem, rodzajem ziemskiego raju. Jej pierwszy władca miał pochodzić z plemienia Sakya (tego samego, co historyczny Budda Gautama) i zostać nawrócony na buddyzm przez samego założyciela tej religii. Władcy Szambali znieśli system kastowy i zbudowali u siebie zmilitaryzowane społeczeństwo. Podporządkowali sobie tysiące indyjskich magów – riszich. Dysponowali starożytną boską technologią i mocą psychiczną (nazywaną przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta