Trudny start negocjacji budżetowych

Polska straci co najmniej 13 proc. pieniędzy z polityki spójności. To dopiero początek cięć, które będą nas kosztować miliardy euro.

Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu UE na lata 2021–2027, który przewiduje oszczędności w kluczowych dla Polski politykach: spójności i rolnictwa. Na spójność ma pójść 373 mld euro w ciągu siedmiu lat, czyli – jak mówi nam nieoficjalnie ekspert KE – realnie mniej o 13 proc. niż w obecnym okresie budżetowym. Ponadto Komisja ma wkrótce zaproponować nowe zasady dzielenia pieniędzy między biedniejsze i bogatsze państwa UE w ramach polityki spójności.

I choć obiecuje, że rewolucji nie będzie, to przyznaje, że pojawią się nowe kryteria, które przesuną część funduszy ze wschodu na południe Europy, co oznacza że Polska straci więcej niż wspomniane 13 proc. A to nie koniec, bo na razie znamy tylko projekt, zaś w toku negocjacji między państwami wydatki zawsze ulegają dalszej redukcji. Polska już na starcie jest więc na gorszej pozycji. Nie sprzyja jej fakt, że jednocześnie rząd musi negocjować z Komisją wycofanie się z procedury praworządności.   —a.sł.

>A18, komentarz >A2