Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czcij prawo swoje i władzę swoją

02 czerwca 2018 | Plus Minus | Michał Płociński
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Czy dzieci należą już do państwa? Etatystyczny sposób myślenia, 
który każe politykom budować żłobki i wyciągać małe dzieci 
z rodzinnego domu, prowadzi również 
do wzmacniania państwa kosztem rodziny.

Paweł rozpalił w kominku. Julia karmiła dzieci, on wyszedł nakarmić psa. Najpierw poczuł zapach palonego plastiku, potem spojrzał na dach: pod gąsiorem zobaczył światełko. Chwilę później usłyszał sąsiada, który już rozwijał węże ogrodowe. Wbiegł do domu ratować rodzinę, bo pożar szybko objął całe poddasze drewnianego domu.

Pawlakowie na szczęście nie zostali z tą tragedią sami, mogli liczyć na pomoc sąsiadów. Mieszkańcy wsi Wiski pod Białą Podlaską podzielili się ubraniami, pomogli z remontem. Wspólnymi siłami odbudowali dom. Jednak gdy rodzina zwróciła się o wsparcie do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tucznej, ten... rozpoczął postępowanie o ograniczenie ich władzy rodzicielskiej nad czwórką dzieci. Przyczyną miał być „brak uzyskania dokumentacji wymaganej w procesie budowlanym". Dwa tygodnie temu przed Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej odbyła się już kolejna rozprawa.

Dlaczego państwo traktuje rodziny jak wrogów? Trudno liczyć na zawrotne efekty polityki rodzinnej prowadzonej za pomocą wielkiego kija i malutkiej marchewki. Skąd ten brak zaufania do rodziców, że naprawdę zależy im na dobru własnych pociech? Państwo coraz bardziej wchodzi w buty rodziny, pragnie samo wychowywać dzieci. Bo rodzina jako źródło wartości i norm jest z jakiegoś powodu podejrzana, niepewna. Rodzice nie mogą uczyć swoich dzieci, bo na pewno nauczą ich jakichś głupot. A...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11066

Wydanie: 11066

Zamów abonament