Pełzający stan wojenny
Nie ma kolejek przed sklepami, młodzież kopie okopy, wszyscy wypatrują pomocy z Zachodu.
Parlament przyjął prezydencką ustawę miażdżącą większością głosów: 276 za przy 330 obecnych. Przeciwko byli tylko opozycyjni deputowani związani z Rosją.
Pierwotny projekt został ograniczony z 60 dni stanu wojennego do 30 i z terytorium całego kraju do dziesięciu obwodów leżących na granicy z Rosją (na wybrzeżu Morza Azowskiego i Czarnego oraz na granicy z Naddniestrzem, separatystycznym regionem Mołdawii, w którym stacjonują jednostki armii rosyjskiej). Jednak mieszka tam większość ludności kraju.
Głęboki rów
– My tu mamy 32 kilometry granicy z Naddniestrzem. Jeszcze w latach 2014–2015 wykopaliśmy na długości 30 kilometrów wielki przeciwczołgowy rów. I od tej pory na granicy jest spokój – powiedział szef administracji obwodu winnickiego Wałeryj Korowyj.
Na terenie przygranicznych obwodów wzięto pod ochronę dworce kolejowe i lotniska. Pracowników zakładów przemysłu zbrojeniowego poddano specjalnej kontroli. Jednocześnie pojawiły się informacje o ograniczeniu wjazdu obywateli Rosji na Ukrainę przez Krym oraz niewpuszczeniu kilku grup Rosjan (w sumie 47 osób), które przyleciały z Mińska.
Ale poza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta