Problemy w „Akwarium”
Od czasów ZSRR rosyjski wywiad wojskowy był uważany za formację niezwykle skuteczną i niebezpieczną. Ostatnio jednak jego reputacja została poważnie nadszarpnięta. I to w 100. rocznicę powstania.
Kariera generała Igora Korobowa zakończyła się nagle w listopadzie tego roku. Ten doświadczony oficer w 1973 roku z wyróżnieniem ukończył Stawropolską Wyższą Szkołę Wojskową Pilotów i Nawigatorów. Mimo to długo nie służył w siłach powietrznych. Na początku lat 80. przeszedł szkolenie w Głównym Zarządzie Wywiadowczym (GRU) i rozpoczął w nim pracę.
W styczniu 2016 roku Władimir Putin mianował go szefem wywiadu wojskowego. Chwilę później hakerzy na usługach GRU próbowali wpłynąć na wynik amerykańskich wyborów prezydenckich. Między innymi w uznaniu za tę akcję rok temu generał został wyróżniony tytułem Bohatera Federacji Rosyjskiej.
Czarne chmury zaczęły się zbierać nad Korobowem w marcu. Wówczas spadła na niego fala krytyki za blamaż, jakim była nieudana próba zlikwidowania na terenie Wielkiej Brytanii byłego agenta Siergieja Skripala. W mediach podważano jego kompetencje, a nieudolność agentów GRU sprowadziła na Rosję kolejne sankcje. Według części dziennikarzy te wydarzenia i ostra reprymenda ze strony Putina źle wpłynęły na stan zdrowia generała. Korobow zmarł 21 listopada w wieku 63 lat. W oficjalnym komunikacie prasowym napisano, że odszedł „po poważnej i długiej chorobie".
Nagła śmierć jednego z najważniejszych rosyjskich dowódców i seria porażek podległej mu formacji spowodowały, że najbardziej tajną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta