Jeremy Corbyn się doigrał
Siedmiu posłów Partii Pracy zakłada nowe ugrupowanie. Załamuje się system dwupartyjny, kolejna ofiara brexitu.
Na konferencji zwołanej przez rebeliantów pierwsza zabrała głos Luciana Berger, deputowana z Liverpoolu będąca w dziewiątym miesiącu ciąży. Z trudem powstrzymując emocje, przypomniała, jak przywódca partii Jeremy Corbyn nie reagował na falę antysemickich ataków (w tym gróźb śmierci), które ją spotkały.
– To nie ja się zmieniłam, zmieniła się Partia Pracy – tłumaczyła swoją inicjatywę.
Znany z ataków na Izrael i wspierania sprawy palestyńskiej Corbyn rzeczywiście zmienił nie do poznania Labour w stosunku do czasów Tony'ego Blaira i Gordona Browna. W szczególności gdy idzie o politykę zagraniczną. Zwolennik jednostronnego rozbrojenia atomowego Wielkiej Brytanii, wielokrotnie podawał w wątpliwość sens dalszego istnienia NATO i do dziś wyraża sympatię dla przywódcy Wenezueli Nicolasa Maduro.
A jego „zrozumienie" dla Władimira Putina okazało się tak wielkie, że odmówił jednoznacznego skrytykowania Kremla, gdy w marcu ub.r. okazało się, iż Rosja stoi za próbą zabójstwa Siergieja Skripala. We wszystkich tych punktach rebelianci nie chcą dłużej iść za jego przywództwem.
Powtórne referendum
Ale to brexit okazał się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta