Uświęceni ofiarą
Autorzy nowotestamentalni zakładają, że ich czytelnicy myślą o religii w kategoriach ofiary krwawej. Ale przedstawiają też chrześcijaństwo jako religię, której jedyna ofiara odbyła się „raz na zawsze" i została już dopełniona.
Rozmowy w seminarium Gordon‑Conwell często zmierzały ku wyjaśnianiu Pisma Świętego. Pewne zagadnienia były zawsze kontrowersyjne, i dotyczyło to nawet niektórych podstawowych zasad. Tak studenci, jak i wykładowcy różnili się między sobą na przykład co do tego, jak należy odczytywać Stary Testament. Szczególnie irytująca była kwestia typologii.
Typologia to badanie osób, wydarzeń lub przedmiotów w Starym Testamencie jako zapowiedzi – pierwowzorów – uzyskujących wypełnienie w Nowym Testamencie. Wszyscy chrześcijanie są zgodni, że Jezus został zapowiedziany w Biblii hebrajskiej. On sam to objawił. Wymieniał Jonasza (zob. Mt 12, 39), Salomona (zob. Mt 12, 42), świątynię (zob. J 2, 19) i węża miedzianego (zob. J 3, 14) jako wskazujące na Niego „znaki". Również pierwsi chrześcijanie czytali Pismo Święte w ten sposób. Filip dostrzegał zapowiedź Jezusa w cierpiącym Słudze opisywanym przez proroka Izajasza (zob. Dz 8, 32–35). Paweł uczył, że Adam „jest typem Tego, który miał przyjść" (Rz 5, 14). Pierwszy List św. Piotra przedstawia potop Noego jako typ chrztu (zob. 1 P 3, 20–21).
Fakt istnienia typów biblijnych nie jest kontrowersyjny. Wśród moich znajomych w Gordon‑Conwell pogłębiał się natomiast spór dotyczący stopnia, do jakiego czytelnik powinien mieć dowolność określania typów w Starym Testamencie. Naśmiewałem się z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta