Nie walczcie z artystami
Nieszczęśliwa decyzja dyrektora Muzeum Narodowego prof. Jerzego Miziołka o usunięciu prac Natalii Lach-Lachowicz i Katarzyny Kozyry, która przejdzie do historii jako przejaw „bananowej cenzury", ilustruje brutalną i świetnie znaną z historii prawdę, że walka z artystami jest zazwyczaj z góry skazana na porażkę.
Prof. Miziołka nawet rozumiem, epatujące erotyzmem zdjęcia blondynki z bananem rzeczywiście mogły go wprawiać w konsternację, co w epoce uniesienia patriotycznego może się przekładać na zachowania cenzorskie, niemniej wywołując aferę, osiągnął cel zupełnie przeciwny. Oto sprawił, że od lat nieznane nikomu poza ekspertami nazwiska wróciły nagle triumfalnie na forum publiczne. Komputerowe przeglądarki zwariowały, celebryci sięgnęli po najstraszliwszą broń, czyli selfie z bananem, a poważne grona tracą cenne godziny na dyskusje o znaczeniu banana w mięsistych ustach atrakcyjnej blondynki. Ot, triumf dwóch starszych pań po latach. Z pewnością słuszny, choć czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta