Rząd chce utrudnić życie sadownikom
Jeżeli mamy uchronić sadowników przed drastycznym spadkiem przychodów, należy pobudzić popyt na ich produkty, a nie go ograniczać.
Polskie sadownictwo powinno być naszą dumą narodową. Eksportowane owoce od rodzimych sadowników są konkurencyjne zarówno pod względem smaku, jakości, jak i ceny, więc nie dziwi, że jesteśmy drugim eksporterem jabłek na świecie. Nie znaczy to jednak, że codzienność sadowników jest łatwa.
Na jednych z pierwszych zajęć dla studentów ekonomii uczymy o pojęciu klęski urodzaju. Analizujemy, co oznacza prawo podaży i popytu, omawiamy wykresy tych dwóch sił rynkowych, które potem określają cenę. Przesunięcie podaży w wyniku nadprodukcji prowadzi, przy niezmienionym popycie, do drastycznego spadku cen, a w rezultacie problemów z zagospodarowaniem surowców przez producentów.
Efekt ten najłatwiej zademonstrować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta