Witaminy nie takie niewinne
Należy się wystrzegać nadmiernego zwiększania dawek witaminy C i D bez konsultacji z lekarzem – mówi dr Iza Książek, zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Leków ds. badań kontrolnych.
Jeśli witamina C, to tylko lewoskrętna – można przeczytać w Internecie. Prawda czy fałsz?
Fałsz. To chwyt marketingowy, w dodatku wprowadzający w błąd, bo zarówno naturalnie, jak i syntetycznie wytwarza się tylko lewoskrętną witaminę C – prawoskrętna nie istnieje. Być może ktoś, kto nie znał się na strukturze chemicznej kwasu askorbinowego uznał, że jeśli istnieje lewoskrętna, musi występować i prawoskrętna. Powiedział to raz, a reszta zaczęła powielać.
Czytamy też, że jeśli ta lewoskrętna, to tylko w formie proszku, najlepiej z dzikiej róży. Za 330-gramowe opakowanie takiej witaminy trzeba zapłacić 100 zł, za tabletki – 10 razy mniej.
Chodzi wyłącznie o marketing – opakowanie i opis właściwości związku aktywnie czynnego w produkcie. A większość osób, która nie rozumie ani znaczenia biologicznego witaminy C, ani konieczności bądź nie przyjmowania określonych dawek,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta