Sędzia Juszczyszyn wraca do pracy
Zawieszenie Pawła Juszczyszyna nie miało uzasadnienia – uznała Izba Dyscyplinarna SN.
– Zawieszenie wymaga wielkiej ostrożności i rozwagi. Powinno być uznane za czynność nadzwyczajną, za którą przemawia wzgląd na dużą szkodliwość czynu i stopień zawinienia sędziego – tak decyzję o uchyleniu zawieszenia wobec Juszczyszyna uzasadniał w poniedziałek sędzia SN Adam Roch.
Pawła Juszczyszyna zawiesił do 29 grudnia Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie. Sędzia ma też dyscyplinarkę. Odwołano go również z delegacji. A wszystko dlatego, że rozpoznając apelację w sprawie cywilnej, zwrócił się do Kancelarii Sejmu o ujawnienie list poparcia sędziów-członków KRS. Zrobił to, bo w I instancji w sprawie, którą dostał, orzekał sędzia powołany przez nową KRS.
Sędzia Juszczyszyn nie pojawił się w poniedziałek na posiedzeniu SN. Jego pełnomocnicy poinformowali, że nie uznają Izby za sąd. Podobnie jak ich klient. Na salę rozpraw w SN nie wszedł też żaden z prawników licznie zgromadzonych w ramach solidarności z olsztyńskim sędzią.