Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kijów wita polskie wojsko

29 lutego 2020 | Plus Minus | Marek Kozubal
7 maja 1920 r. Wojsko polskie wkracza do Kijowa, maszerując przez ul. Wielką Włodzimierską
źródło: MUZEUM WOJSKA POLSKIEGO W WARSZAWIE
7 maja 1920 r. Wojsko polskie wkracza do Kijowa, maszerując przez ul. Wielką Włodzimierską

7 maja 1920 r. do miasta nad Dnieprem wkroczyły oddziały Wojska Polskiego. Dwa dni później defilowały wraz z wojskami ukraińskimi główną aleją. Sojusz ten wynikał z koncepcji Józefa Piłsudskiego zakładającej powstanie niepodległej Ukrainy sprzymierzonej z Polską.

 

Wkraczamy wreszcie do miasta Kijowa. Ludność – przeważnie Rosjanie lub Ukraińcy – zachowuje się w stosunku do nas bardzo życzliwie. Ludność żydowska, której jest znacznie mniej, jest w ciągłej obawie pogromów, wobec czego chętnie przyjmuje na kwatery żołnierzy" – zapisał 7 maja w dzienniku ppor. Wilhelm Wilczyński. A dwa dni później zanotował: „O godzinie 9.00 rozpoczyna się defilada. Wkraczamy na najgłówniejszą ulicę Kijowa – Kreszczatik. Kolumny różnych rodzajów broni idą w szpalerze tłumów po jednej i drugiej stronie ulicy zebranych i podziwiających wygląd oraz sprawność naszego żołnierza. Szczególnie ludność polska, znajdująca się w tłumie, wyraża podziw swój i radość. Na samym końcu defilują oddziały ukraińskie atamana Symona Petlury, które z nami współdziałały w akcji na Kijów, również oklaskiwane i witane okrzykami przez swoich rodaków".

W paradzie wzięli udział żołnierze Armii Ukrainy (URL) i chociaż stanowili oni niewielką siłę, do dzisiaj przyjmuje się, że była to wspólna parada. Jak wspominał gen. Tadeusz Kutrzeba, przemarsz wypadł okazale. „Przed oczyma licznych tłumów przemaszerowały w świetnej postawie – ze sztandarami, orkiestrami i fanfarami – oddziały polskie i 6. dywizja Armii Petlury sformowana w Brześciu. Wrażenie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11596

Wydanie: 11596

Zamów abonament