Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czarny charakter, bez którego nie da się żyć

04 kwietnia 2020 | Plus Minus | Hubert Salik
źródło: Rzeczpospolita

Skala epidemii to efekt globalizacji. Czyżby to był dobry moment, by uciąć głowę hydrze, która sprawia, że bogaci się jeszcze bardziej bogacą, a biedni stają się jeszcze biedniejsi? Problem w tym, że ani to do końca prawda, ani globalizacji nie da się łatwo powstrzymać. A na pewno nie staniemy się zamożniejsi, gdy ją znacząco wyhamujemy.

Nieunikniony kryzys gospodarczy, efekt epidemii koronawirusa, jest dowodem na to, że globalizacji nie tylko nie da się powstrzymać, ale może być ona drogą do powrotu do względnej normalności. I wcale nie dlatego, że jest to optymalny proces, niewywołujący społecznych kosztów. Wręcz przeciwnie, to właśnie ona jest jednym z motorów powstawania skrajnych nierówności na świecie. Ale bez niej nie poradzimy sobie z epidemią, a Zachód, którego my Polacy jesteśmy częścią, nie będzie w stanie utrzymać nawet namiastki standardu życia swoich społeczeństw – zarówno pod względem finansowym, jak i poziomu wolności, do jakiego przywykliśmy.

Blaski i cienie globalizacji

Dla Europejczyków pierwszą odczuwalną konsekwencją epidemii koronawirusa w Chinach było przerwanie łańcucha dostaw i produkcji towarów. Na przełomie stycznia i lutego inwestorzy nie za bardzo przejmowali się jeszcze chińskimi problemami, sytuacja na giełdach wyglądała stabilnie, ekonomiści wieszczyli, że gospodarka Państwa Środka raczej nie osiągnie zapowiadanych 7 proc. wzrostu PKB w tym roku, korekta w dół o 2–3 pkt proc. miała być nieunikniona. Ale Chiny nagle zamknęły większość fabryk, towary przestały płynąć do reszty świata rozwiniętego. Największy producent dóbr przemysłowych na planecie stanął praktycznie w miejscu. Uzależnienie od chińskiej gospodarki, a szerzej – od...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11626

Wydanie: 11626

Zamów abonament