Cała władza w ręce ludu
Tego dnia wydawało się, że cesarz zapomniał o wszystkich nękających go problemach. Owszem, był zamyślony, ale raczej jak poeta niż polityk. Nawet jeżeli snuł wówczas jakieś plany, to okoliczności sprawiały, że mogły być one wyłącznie dalekosiężne. Napoleon Bonaparte wypróbowywał właśnie swój nowy spacerowy statek. Pochylony, oparty łokciami o burtę, wpatrywał się rozmarzonym wzrokiem w wody Renu. Ten spokój i ciszę przerwał głos jednego z członków świty cesarza; mruknięcie, ale na tyle głośne, że dotarło do uszu wszystkich dookoła, także głównego zainteresowanego: – Ciekawa sytuacja. Losy świata zależą od jednego kopniaka.
Jak wiele obiecywaliśmy sobie po tym, że nie ma już takich siedzeń, w które wymierzenie jednego celnego kopniaka przestawiałoby zwrotnice historii. Ile wysiłku, zabiegów i myśli zostało włożonych w dzieło zabezpieczenia świata polityki przed wielkością. Przed wszystkim co w niej nieprzewidywalne, egoistyczne, zaczadzone ambicjami i żądzą władzy. To miała być nasza polisa ubezpieczeniowa na XXI wiek. Stulecie, które miało być wolne od wielkich postaci i planów snutych przez nie podczas spacerowych rejsów. Postęp historii mierzyliśmy jej normalizacją, ilością bezpieczników,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta